poniedziałek, 26 września 2011

Pochodziłem z rodziny, gdzie alkohol był spożywany częściej niż chleb a odtruwanie alkoholowe powinien przejść mój ojciec, dziadek, babcia i pewnie jeszcze pradziadek. Nikt nigdy się mną nie interesował i nikogo nie obchodziło to gdzie jestem i co robię.
Mając 22 lata poznałem kobietę, która wydawała mi się chodzącym ideałem. Pochodziła z rodziny, gdzie alkohol pojawiał się nadwyraz rzadko. Dodatkowo była to rodzina niezwykle katolicka i myślałem, że z taką kobietą mogę budować prawdziwy zdrowy związek. Mogłem zapomnieć o alkoholizm leczenie ojca i całej mojej rodziny.
Pomimo dosyć licznego grona znajomych ciężko było mi nawiązać bliską relację i jakąkolwiek kobietę. Wydawałem się sobie mało atrakcyjny i mało interesujący. Myślałem wówczas, że chyba nigdy się z nikim nie zwiążę. Wtedy przez jakiś okres myślałem, że jeśli ojciec przejdzie leczenie alkoholizmu to i moje życie zacznie nabierać kolorów.
Po kilku miesiącach znajomości oświadczyła mi się. Wydawało mi się to dosyć dziwne ponieważ tak naprawdę to mężczyzna powinien oświadczyć się kobiecie. Z drugiej strony zgodziłem się. Chciałem wreszcie zacząć budować własną rodzinę gdzie nie trzeba myśleć o detoksalkoholowy.
Wesele odbyło się bardzo szybko i byliśmy bardzo szczęśliwi. Wszystko układało się bardzo dobrze do czasu pojawienia się pierwszego dziecka. Wtedy tak jakby wszystko zaczęło pękać. Żona zaczęła robić mi awantury a ja nie miałem ochoty z nią przebywać. Zacząłem pić dużo alkoholu do tego stopnia, że żona wysłała mnie na detoks alkoholowyWarszawa.
Mijały kolejne miesiące i lata. Kiedy nasze dzieci dorosły i skończyły szkołę cały czas mieszkały z nami. Miałem pretensje do żony, że mieszkają z nami w tak późnym wieku, szukają pracy a ja muszę wszystkich utrzymywać. Na dodatek zarzucają mi lenistwo. Pogodziłem się z żoną bo nie chciałem jechać na odtruwanie alkoholowe Warszawa.
Sytuacja stawała się bardziej napięta i nerwowa a w naszym domu przez cały czas były jakieś kłótnie. Dzieci w pewnym momencie nie wytrzymały i zaczęły wyprowadzać się jeden po drugim. Ja natomiast rozważałem leczenie odwykowe choć po wyprowadzeniu się dzieci nie było już takiego ciśnienia.
Z żoną zaczęło mi się nawet układać choć na leczenie uzależnień Warszawa nigdy się nie wybrałem. Zanim pojechała na terapię dla współuzależnionych, od tamtej pory zmieniła się nie do poznania. Starała mi się pomóc w rozwiązywaniu problemów. W chwili pisania tego listu jestem trzeźwy choć chętnie bym coś łyknął.