sobota, 22 grudnia 2012

Z alkoholizmu do lekomanii

Często ostatnio spotykam się z problemem uzależnienia od leków u osób uzależnionych od alkoholu. Takie zjawisko nosi nazwę zależności mieszanej. Ale trzeba podkreślić, że w przypadku np. benzodiazepin jest to również uzależnienie krzyżowe. Najczęściej zbierając wywiad od alkoholików dowiaduję się o takich faktach. Oczywiście, większość z nich nie chce się leczyć, natomiast zależy im na szybkiej poprawie stanu ogólnego i psychicznego. Wyszukują z ogłoszeń oferty tzw. odtruć domowych i zamawiają usługę. Z tego co wiem, to szybki zabieg, przyjeżdża lekarz, podłącza kroplówkę lub dwie, podaje leki uspokajające i nasenne, często pacjentowi pod wpływem alkoholu. Pacjent liczyć umie, wie tez co mu "pomaga".  Następnym razem zaoszczędzi te 500 zł, wykombinuje receptę sam. Natomiast leczenie lekomanii, jest z reguły trudniejsze niż alkoholizmu. Osoba chora funkcjonuje, przyjmuje naprzemiennie, leki i alkohol. Przyjmowanie leków łatwiej ukryć. Jednak grożące jej powikłania poważne, padaczka, psychozy, łączenie z alkoholem jest śmiertelnie niebezpieczne. Oczywiście to truizm, jednak zalecam każdej osobie z problemem nadużywania, uzależnienia leków czy alkoholu, wizytę w poradni specjalistycznej, unikać należny natomiast, pseudo-specjalistów.